Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2021

Potykam się - łapię równowagę - wzrastam

           Dziś poczułam się dobita. Energia powoli wyczerpywała swoje zasoby. Dociążyły mnie zmiany, sprawy, których nie mogę dokończyć i zbyt wiele myśli bujających moją cierpliwością. Czułam się niczym przesączona brudami gąbka, która w końcu wyleje z siebie błoto. Świadomie zauważam gdy emocje sięgają granic przyzwoitości. Oddalam się, szukam miejsca by zrobić przestrzeń na oczyszczenie. Poranek. Medytuję. Siadam i po chwili orientuję się, że myśli zaciskają w grymas moje usta. Brwi układają złośliwe skrzywienie. Każdy element stresu sprawia, że mięśnie sztywnieją. Otrząsam się! Wracam skupieniem do oddechu. Głęboki wdech i długi powolny wydech. Relaksuję się przy każdym powtórzeniu. Po chwili łagodnieje moje ciało. Słucham bicia swego Serca. Rytm sprawia, że Twarz promienieje, a kąciki ust unoszą się w geście radości. Napływa spokój. Popołudnie. Kiedy pada deszcz wychodzę z domu. Kocham to! Raduję się każdą strużką wody przelatującą przez moje ciało. U...

Morze

Obraz
 A może nad Morze? Piątek.      Morze ma w sobie coś magicznego. Za każdym razem, niepohamowanie, równie mocno, raduje mnie widok gdy po kilkunastominutowym spacerze, z zarośli i drzew wyłania się ogrom przestrzeni, plaża, woda i dźwięk rozbijających się fal. Jakbym otwierała drzwi do innego wymiaru rzeczywistości.      Dotarliśmy tuż przed zachodem, zrzuciłam buty by zatopić się w piasku. Stałam kilka minut zachwycając się miejscem… szum Morza, ostatnie ciepłe promienie, miło-chłodny „dywan” pod stopami. Zastanawiałam się co tym razem przywiozę na pamiątkę. Ruszyłam w poszukiwaniu czegoś do zebrania, ale moją uwagę przykuła trzyosobowa ekipa grzebiąca w piasku. Zapytałam tak po prostu czego szukają, myśląc, że coś zgubili. Otworzyli dłonie, a tam, najcenniejsze zbiory - złoto Bałtyku. Rzuciłam się na kolana z niedowierzaniem, że tak łatwo można znaleźć bursztyny. Wyszukałam kilka drobinek. Czułam się jakbym znajdywała złoto, dosłownie! Nie wiedziałam,...

Słońce

Obraz
 Gwiazda, dzięki której Życie nabiera barw.        Zdarzają się dni, kiedy z niedospaniem na powiekach, ale z ogromną radością na ustach, wyruszam uściskać Słońce. Wybieram przestrzeń, którą mam najbliżej. Wiem gdzie Je zastanę o każdej porze roku. Wyszukuję miejsca, które pozwolą wygodnie się rozsiąść i rozpłynąć w zachwycie zapomnienia. Uwielbiam gdy niebo przygotowuje się do przywitania Słońca rozścielając dywany chmur na Dzień Dobry. Podziw kolorystyki błękitu, pomarańczy, różu...ich soczystość rozczula moje Serce. Zamykam oczy gdy Słońce wynurza się nad horyzontem, lubię gdy pierwszy promień ciepła muska moje lico. Błogość sprawiająca, że dzień rozpoczął się cudownie.      Uwielbiam promień letniego blasku, który łaskocze żarem moją skórę. Rozpływam się w kąpieli Słońca, porywam z wiatrem niosącym ukojenie. Doceniam zarumienioną cerę, lśniącą niczym dojrzały w Słońcu owoc. Upajam się świadomym relaksem wzbogaconym o życiodajną energię.  ...